Wrocław --------->łach<----------
Komentarze: 10
Hejka wam. Wczoraj byłam na wycieczce we Wrocławiu. Był łach niesamowity. Kamion spiewal piosenki o babci i innych :] Siedziałam z Agą. Nie moglysmy z: "o bar bar, jejq bar" :] i wogole bylo ekstra. Na poczatku bylismy w teatrze, na spektklu, byl nafet fajny ;] a pozniej poszlismy do Korony, bylam chyba z piec razy w tej samej drogerii ;] W MCdonaldzie siedzimy obok jakiegos goscia i Aga mowi mu smacznego, a ten do nas: "Ja wam nie przeszkadzam to wy mi nie przeszkadzajcie, moze ja wcale nie chce smacznego" a pozniej "A mamusia to wie ze wy jestescie na wagarach?" My mu tlumaczylysmy ze jestesmy na wycieczce a on dalej "Mamusia z tatusiem beda sie o was martwic w domku" a Aga niedoslyszala i pyta sie prosze, a ten " a moze ja sie bede martwil, mamusia i tatus sie bedzie martic" a my lach a on pozniej "zaraz dostaniesz w ten glupi ryj" (to mowil do Agi) a ja jusz nie moglam ze smiechu:] Ogolnie nie bylo tak zle. "Nie mam psa bo go zgniotlam a pozniej zjadlam" ;]]] hehe koncze pozdroffka dla wssssssssszystkich :]
Dodaj komentarz